No i męczył mnie Radziu i męczył, że to jego najlepsze, najulubieńsze, że takich wygodnych nigdy nie miał. No i żona kochająca męża swego znowu usiadła i wydziergała :).
Miłego tygodnia i byle do piątku :)
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
Taka żona to skarb :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Zadbałaś o każdy detal !
OdpowiedzUsuńczaderskie!:D
OdpowiedzUsuńMina córeczki na zdjęciu przy ścianie bezcenna:D
OdpowiedzUsuń