Róża jest moją siostrzenicą. Poprosiła mnie o kotka. "Projekt" przygotowała sama.
A potem pytała o niego hmmm, no chyba za każdym razem jak się widziałyśmy... czyli jakieś 3-4 razy w tygodniu przez 3 miechy :). Jestem ciekawa jej reakcji..., kiedy wreszcie go zobaczy.
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cóż za radość :)
OdpowiedzUsuń