Kolejny kocurro giganto ma już swój nowy dom. Wiemy, że ma się dobrze :).
Wysyłamy uściski i całuski
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
Śliczny cudak.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Ale cudeńko!
OdpowiedzUsuńPiękny ten kotek. Moja córcia ma podobny a najlepsze jest to, że nas prawdziwy kocurro ostatnio zabrał go na swoje legowisko i nie chce oddać :D Jak jechaliśmy na szczepienie to mu zabrałam, lubi się do niego przytulać. Teraz czeka nas drobny zabieg, dzięki temu, że mamy pakiet https://pethelp.pl/ to regularnie się badamy i na szczęście udało się wykryć zmianę. Odpowiednio wcześnie dlatego jesteśmy dobrej myśli.
OdpowiedzUsuń