czwartek, 31 lipca 2014

Jesienny dresik dla małej Mii

Ach te mamy...
Lato w pełni, a my już kompletujemy jesienną garderobę dla naszych pociech. 

Ostatnio z moją sąsiadką pozwoliłyśmy naszym dzieciakom taplać się w kałuży w sandałkach i od razu pomyślałam, hmmm... przydadzą się kalosze na jesień. Na następny dzień kupiłam kaloszki-biedronki (ciekawskich zapraszam na nasz Instagram - http://instagram.com/p/rCXIYezXa6/?modal=true). Jak je przymierzałyśmy Tosia poruszała się po sklepie jak mama w butach narciarskich :). 
Dzieciaki wyszły z zabawy czarne od stóp do głów, jakby ostatnie kilka dni spędziły na Przystanku Woodstock. Ciągle sobie powtarzam, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko. Zatem moja kochana Męczybułka jest chyba najszczęśliwsza na świecie ;). 

Moja koleżanka ze studiów poprosiła mnie o uszycie jesiennego dresiku dla swojej córci Mii. No i jest. Mam nadzieje, że dziewczynom się spodoba.













12 komentarzy:

  1. Yupiiiiiiiiiii , wielkie dzięki Martynko, Mia będzie wyglądac cudownie w nim!!

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo czaderskie!:)
    te serducha dodają takiego uroku! sama chciałabym mieć takie dresiska;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dziękuję.
      Może kiedyś uszyje takie w dorosłym rozmiarze ;)

      Usuń
  3. Fajowy - siostra wyrabiasz się coraz bardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz ty co?! Miałaś jakieś wątpliwości?! ;)

      Usuń
  4. Spokojnie możesz pójść w stworzenie kolekcji, cudny zestaw Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu