Nie miałam pasującego etui na nowy telefon, dlatego uszyłam prostą i szybką dresową skarpetę.
Za jakiś czas będzie druga część posta, bo mój Radek też już złożył zapotrzebowanie na swój pokrowiec z dodatkową kieszonką. Na wszelki wypadek przy tel. zawsze nosi 20 zł. Zdarzają się nam sytuacje kiedy wychodzimy z domu bez portfela, ale bez telefonu - nigdy.
Przyznam szczerze, że już nie raz z tego korzystaliśmy, bo nagły wypadek to przecież także nieplanowana kawa, albo gofr na mieście dla żony :)).
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
będzie mu cieplutko i mięciutko!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z taką gotówką przy telefonie! faktycznie, czasem człowiek portfela nie weźmie, ale telefon być musi!:)
Dokładnie tak. Polecam sprawdzić ten sposób i gwarantuję, że kiedyś się przyda ;)).
Usuńteż mam na imie Martyna i mam taki sam telefon ;) Martyny razem!
OdpowiedzUsuńW kupie siła ;)))
UsuńCoś innego, coś ciekawego:) Fajny pomysł
OdpowiedzUsuń