Czekamy całą rodziną na synka, który ma przyjść na świat jeszcze w tym roku :).
Dwójka małych dzieci... czasami sama się zastanawiam jak dam radę, ale muszę :)). Pocieszam się, że ludzie dają sobie radę z bliźniakami, trojaczkami, więc my też damy. Tak myślę ;).
Dalsza część posta miała być o sukience ciążowej. Prawda jest taka, że nie lubię typowych ciuchów ciążowych z wielu powodów (wyjątek stanowią jeansy). Nie zawsze są ładne, nie zawsze dobrze skrojone, a cena tych fajnych o wiele za wysoka. W końcu jak długo kobieta ma wielki brzuch ciążowy (4 miesiące?!). Dlatego o wiele bardziej lubię ciuchy, które mogą nosić w trakcie ciąży i bez ciąży i dalej wyglądają dobrze.
Ta sukienka jest taka, przynajmniej tak mi się wydaje :). Och to chyba będzie dla mnie hit ciążowy i pociążowy.
Następnym razem postaram się dodać jakieś zdjęcia sukienki na sobie.
Miłego dnia :).
a ja juz ją widziałam na Tobie :) i wyglądałaś ślicznie :) super pomysł i super sukienka :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-)
UsuńMartynko fajnie że Tośka będzie miała brata i fajny pomysł z sukienka pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietna ta sukienka!!
OdpowiedzUsuńNie martw się, dasz radę :) Też sobie powtarzałam, że przecież nie ja jedna jestem takiej sytuacji i jakoś sobie te kobiety radzą. Nie święci garnki lepią ;) Moje córki mają 3 i 1 rok, a mąż dostał pracę 500km od domu na 2 miesiące przed narodzeniem młodszej i mam go tylko w weekendy. I naprawdę, daję radę. Więc i Ty dasz :)
A sukienkę koniecznie pokaż z wkładem!! :))
Myślę, że jesteś super dzielną kobietą.
UsuńPozdrawiam Was serdecznie
gratuluję :)
OdpowiedzUsuńOjej, to wspaniale! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię serdecznie,
Tosia:)
Dziękuję, Tosiu :)
UsuńGratuluję :) Ciąża Ci służy skoro takie fajne sukienki tworzysz :)
OdpowiedzUsuń