Ostatnio moje posty w większości kręciły się wokół kącika Tośki.
Dzisiaj troszkę odejdę o tej tematyki, ale niezbyt daleko. Ponieważ chcę się z Wami podzielić tym co szyłam przez ostatnie 2 dni - etui na pieluszki.
Kiedy kupowaliśmy wózek dla naszego Maluszka, kupiliśmy też torbę typu "Mama" na akcesoria potrzebne Tośce i nam :). Myślę, że kiedy wkładamy do niej zapas pieluszek to i tak jeszcze chowamy je np. do reklamówki..., ale czy pokrowiec z sową nie jest bardziej atrakcyjny i ekologiczny?! :)
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
urocze to etui na pieluszki, super pomysł - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że się podoba :)
UsuńŚliczne! Wspaniały pomysł. A! Gratuluję Córeczki, takie maleństwo. Moja Córa ma już rok, czas bardzo szybko płynie przy dziecku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. W tej chwili sowa nosi nie tylko pampersy, ale turystyczne opakowanie chusteczek nawilżonych i antybakteryjny żel rąk, który bardzo się przydaje :).
UsuńTo prawda - Moja Tosia ma już 3 miesiące, a mi baaaardzo szybko ten czas gdzieś zleciał.