Chyba jak każda początkująca mama szukając odpowiedzi na jakieś pytanie radzę się kobiet, które mają w tej kwestii doświadczenie lub szukam opinii specjalistów.
Odnośnie osłonek na łóżeczko słyszałam i przeczytałam opinie iż raczej nie jest to rozwiązanie korzystne. Dlaczego? Autorytety tłumaczyły, że dziecko samodzielnie nie zrobi sobie krzywdy o szczebelki łóżeczka, a nam (rodzicom) ogranicza to pole widzenia.
Póki co, zdecydowałam się na uszycie bardzo prostego ochraniacza tylko z jednej strony, mianowicie - od ściany.
Co Wy o tym myślicie?
PS. Małpka widoczna na pierwszym zdjęciu to ukochanka mizianka mojej córci... to znaczy się ona jeszcze tego nie wie, bo nigdy jej jeszcze nie widziała :).
Tak mi mówi moja intuicja - that must be love from first sight. Mizianka to pierwsza rzecz jaką kupiłam dla Tośki, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży :).
Miłego dnia
Mój blog opowiada o tym czym się zajmuję, co projektuję i szyję. W ostatnim czasie są to przeważnie rzeczy dla dzieci, chociaż zdarzają się także "uszytki" dla mam:). Mam 2 wspaniałe córeczki Tosię (3 latka) i Polcię (1,5 roku), to one stały się moją główną inspiracją i motorem do działania. Zapraszam... będzie o tym, co Martyna wymyśla :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny materiał ten w różowe paseczki - mogłabyś zdradzić gdzie go dostać?
OdpowiedzUsuńJasne, to IKEA:). Tylko, nie jestem pewna czy jeszcze go mają, bo kupiłam go już jakiś czas temu.
Usuń(http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/departments/living_room/14349/)